wtorek, 29 września 2009

Chujnia z grzybnią

Na początku muszę przeprosić i prosić was o wyrozumiałość co do tematu dzisiejszego wpisu. Spowodowany jest on tym, że stan rzeczy w moim portfelu można opisać tylko i wyłącznie tymi słowami...

Taak ja wiem, są sprawy ważniejsze niż pieniądze, ale te inne sprawy są uzależnione niestety od pieniędzy. Nie zawsze, ale takie głupie zdrowie np. 'darmowa' służba zdrowia nie istnieje, a jak istnieje, to terminy się zaczynają mniej więcej jakoś w okolicach XXII wieku. Bida w portfelu, a ja naprawdę nie chcę mieć wyjebane w chuj posiadłości z 400ha zróżnicowanego terenu gdzieś na Bora Bora z Maybachem, H1 i nowym Nissanem 370z w garażu.
Chciałbym móc odwiedzić dentystę i doprowadzić szczękę do stanu używalności, założyć aparat prostujący te krzywe siekacze. Iść do alergologa na odczulanie.
Móc sobie pozwolić na głupie ocieplenie fragmentu kamienicy gdzie jest moje mieszkanie i nie że sam robię, ale wołam ekipę i robią to w 3 dni. Móc pojechać na koncert ulubionej kapeli do głupiej Warszawy, normalnie wygodnie samochodem i nie martwić się czy mi wystarczy na jedzenie do wypłaty. Odstawiam swoje hobby, pasję, które praktykuję już od lat wieeelu, prawie pół życia aktualnego, tylko dlatego, że mnie nie stać na zakup gry. Nie chcę kupować 2 gier na tydzień, kutwa jedna raz na 3-4 tygodnie w zupełności mi wystarczy. Mam teraz trochę więcej obowiązków to i z czasem muszę się obchodzić troszkę ostrożniej. Są inne rzeczy które mogę robić w innym czasie, ale kurwa czemu ja jebe. Dzisiaj w dużym jest 40 mln do wygrania. Kutwa, mnie by wystarczyło tak ze 50 tysięcy. Zrobiłbym wszystko co potrzebuje, wszelkie naprawy, wymiany, opłaty, leczenia, długi kredyty. Kupił sobie jakieś małe kino domowe, kilka gier, zrobił prawko C+E i zaczął pracować za normalnie pieniądze, a nie biedował w m-Transie...
Szlag mnie jasny trafia. Jak spłacę aparat, TV i laptopa (czyli mniej więcej za rok) to bierem kredyt i robię prawko. To jest kutwa moje postanowienie, tak będzie i chuj!

Tym jakże elokwentnym wywodem, pełnym mądrych słów kończę moje wywody, nic nie znaczące dla każdego kto je czyta.

Muzycznie? Hmmm. Ostatni trailer Gran Turismo 5, który wgniótł mnie totalnie w ziemię i wiem, że jest to totalny MUST HAVE na przyszły rok i żebym miał żreć kurz i pić wodę z kałuży, to ten tytuł będzie przy premierze w czytniku mojej konsoli.

Chodzi mi o ten trailer:



Utwór to:
London Elektricity - Just One Second (Apex Remix)


Do pobrania TU

To tyle, wychodzę sobie do niej ;)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

powszechnie wiadomo, że brak pieniędzy to chujnia.pl :/